sobota, 25 sierpnia 2012

End of the season

Koniec I sezonu :((



Schemat rozmieszczenia troczków (rys. Xenia Oczko) - źródło www.wspinanie.pl
Schemat rozmieszczenia troczków (rys. Xenia Oczko) - źródło www.wspinanie.pl
Aktualizacja stanu na dzień 25 sierpnia 2012:

dotychczas padło:
ja sam padłem, a konkretnie troczek w łapie, co dobija mnie już totalnie i podkopuje wszelką chęć na cokolwiek i niestety nic nie wskazuje na zmianę tego stanu do czasu, aż ta głupota przestanie boleć... :(

Pocieszam się jedynie nowym nabytkiem, który jest w drodze do domku - "Planowanie treningu we wspinaczce sportowej" , z zawartością zamierzam skonfrontować swoją dotychczasową wiedzę i treści innych mądrych podręczników traktujących na ten temat. Chociaż pozycja ta nie jest już najnowsza bo z 2008 roku to jest de facto pierwszą w moich zbiorach, która o treningu fizycznym, jego harmonizowaniu i zasadach traktuje w głównej mierze przez co na pewno okaże się niezawodnym źródłem motywacji i pomysłów na trening.
Po dotychczasowo stosowanym podejściu treningowym na podstawie książki "Trening wspinaczkowy" Eric'a Horst'a udało się już finalnie przejść:

1x VI.2
3x VI.1+ w stylu niestety a-sportowym
10x VI.1
9x VI.+
10x VI i masa innych prostych dróg
co razem daje krakowskim targiem jakieś 50 dróg, co jak dla mnie jest już samo w sobie dużym sukcesem i szczerze się z tego cieszę :)

Nawiązując do kontuzji, los \ pech chciał, że w miejscu i na drodze, do której wstawiałem się podczas pierwszego wyjazdu w skały w tym roku (a której to drogi wycena została obniżona z VI.2 na VI.1+ :( ) była również moją ostatnią w tym roku, na razie omijam z daleka więc w Rytmie Makumby w Mirowie VI.1+ \ VI.2, dźwięk przypominający trzask suchego patyka jeszcze jakiś czas będzie rozchodził się w mojej pamięci ;)

Tymczasem ciepła ładownia czeka! :D